Ataki hakerskie na giełdy kryptowalut to poważny problem, z którym zmaga się branża blockchain od kilku lat. Organizacja Narodów Zjednoczonych postanowiła przyjrzeć się bliżej tej sprawie i obecnie prowadzi śledztwo mające na celu ustalenie sprawców oraz skali cyberprzestępczości wymierzonej w firmy kryptowalutowe. W artykule przedstawiamy najważniejsze informacje na temat postępującego dochodzenia ONZ, liczby zaatakowanych podmiotów oraz potencjalnych strat, a także prognoz dotyczących przyszłości ataków hakerskich w tym sektorze.
ONZ bada cyberataki hakerskie na giełdy kryptowalut
W ostatnich latach branża kryptowalutowa zmaga się z narastającym problemem ataków hakerskich. Jak wynika z informacji agencji Reuters, śledztwo w tej sprawie rozpoczęła Organizacja Narodów Zjednoczonych.
ONZ twierdzi, że od 2017 do 2023 roku grupom cyberprzestępców udało się zaatakować aż 58 firm działających na rynku kryptowalut. Celem tych ataków było głównie wykradanie środków w kryptowalutach, które następnie wykorzystywane były na finansowanie programów zbrojeniowych, w tym prac nad bronią jądrową.
Wstępne szacunki wskazują, że w wyniku tych ataków hakerom udało się ukraść kryptowaluty o łącznej wartości sięgającej nawet 3 miliardów dolarów. To ogromne straty dla całej branży.
Publikacja raportu w ciągu dwóch miesięcy
Jak na razie ustalenia śledztwa ONZ są objęte tajemnicą. Planowane jest jednak opublikowanie pełnego raportu na temat skali oraz szczegółów ataków hakerskich na giełdy kryptowalut. Ma to nastąpić w ciągu najbliższych dwóch miesięcy.
Upublicznienie wyników dochodzenia pozwoli lepiej zorientować się w skali zjawiska oraz podjąć odpowiednie działania mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa i zapobieganie kolejnym tego typu cyberatakom wymierzonym w firmy z branży blockchain i kryptowalut.
58 firm zaatakowanych w latach 2017-2023
Jak wspomniano, z informacji ONZ wynika, że w latach 2017-2023 grupy hakerskie przeprowadziły ataki na 58 podmiotów działających na rynku kryptowalut. Jest to znacząca liczba, która pokazuje skalę zjawiska.
Co istotne, ataki te nie ograniczały się do pojedynczych incydentów, ale były powtarzane i dotykały wielu firm z branży. Tylko w 2022 roku odnotowano 15 udanych cyberataków hakerskich skierowanych przeciwko giełdom kryptowalut i blockchain.
Można więc mówić o swoistym procederze ukierunkowanym na wykorzystanie luk w zabezpieczeniach w celu kradzieży środków finansowych. Zdecydowana reakcja i wzmocnienie cyberbezpieczeństwa wydają się kluczowe, by zahamować te nielegalne działania.
Najwięcej strat w 2022 roku
Choć ataki trwają od 2017 roku, to szczyt ich intensywności przypadł na 2022 rok. Jak oszacowała firma Chainalysis zajmująca się analizą danych blockchain, tylko w zeszłym roku grupom hakerskim udało się ukraść kryptowaluty o łącznej wartości 1,7 mld dolarów.
Dla porównania, w 2021 roku straty z tytułu ataków wyniosły około 1 mld dolarów. Widać więc znaczący wzrost w ubiegłym roku. Co więcej, w 15 udanych atakach wykradziono w 2022 r. aż o 700 mln dolarów więcej niż rok wcześniej.
Te dane unaoczniają potrzebę zintensyfikowania wysiłków mających na celu przeciwdziałanie cyberprzestępczości. Choć branża poczyniła pewne postępy w tym zakresie, wyraźnie nadal pozostaje podatna na ataki.
Czytaj więcej: Przegląd kryptowalut i blockchain: Najnowsze wiadomości i trendy
Środki na rozwój broni nuklearnej
Jak wynika z informacji ONZ, głównym motywem ataków hakerskich na giełdy kryptowalut było pozyskiwanie środków finansowych na rozwój programów zbrojeniowych, w tym prac nad bronią jądrową.
Za cyberatakami stoją grupy powiązane z Koreą Północną. Kraj ten od dawna prowadzi badania nuklearne, jednak na skutek nałożonych sankcji ma problemy z legalnym finansowaniem tych projektów. Stąd decyzja o próbie zdobywania funduszy nielegalnymi metodami poprzez kradzież kryptowalut.
Dla reżimu Kim Dzong Una posiadanie broni jądrowej ma kluczowe znaczenie jako narzędzie odstraszania potencjalnych wrogów i umocnienia pozycji izolowanego politycznie kraju na arenie międzynarodowej.
Hakerzy działający z Korei Północnej ukradli w ostatnich latach kryptowaluty o wartości miliardów dolarów, by sfinansować program nuklearny reżimu Kim Dzong Una - alarmuje ONZ.
Te niepokojące doniesienia unaoczniają, jak groźnym procederem jest cyberprzestępczość. Jej ofiarami padają nie tylko firmy i inwestorzy, ale także bezpieczeństwo międzynarodowe, jeśli środki z kradzieży służą proliferacji broni masowego rażenia.
3 mld USD strat po napadach
Jak już wspomniano, według wstępnych szacunków ONZ w wyniku ataków hakerskich w latach 2017-2023 z rynku kryptowalutowego wykradziono aktywa o łącznej wartości sięgającej około 3 miliardów dolarów.
Dokładne ustalenie skali strat będzie możliwe po publikacji pełnego raportu z dochodzenia. Niemniej nawet na obecnym etapie wiadomo, że mówimy o ogromnych kwotach wykradzionych z sektora kryptowalutowego przez grupy przestępcze.
3 miliardy dolarów to suma, która unaocznia powagę problemu i znaczne finansowe konsekwencje ataków hakerskich. Dla wielu firm oznacza to poważne uderzenie w ich dorobek i kondycję finansową.
Co więcej, należy mieć na uwadze, że oprócz bezpośrednich strat, jakie poniosły zaatakowane podmioty, incydenty te rzucają cień na całą branżę blockchain i kryptowalut. Osłabiają zaufanie klientów i inwestorów, a to może mieć długofalowe konsekwencje dla rozwoju tego rynku.
Dalsze ataki możliwe w 2024 roku
Eksperci oceniają, że w nadchodzącym 2024 roku należy liczyć się z dużym prawdopodobieństwem kontynuacji ataków hakerskich wymierzonych w firmy z branży kryptowalut i blockchain.
Mimo podejmowanych wysiłków w celu poprawy cyberbezpieczeństwa, nadal istnieje szereg luk i słabości, które mogą zostać wykorzystane przez przestępców. Dodatkowo, wobec braku skutecznych sankcji, nie działają czynniki zniechęcające do tej aktywności.
Dlatego eksperci przewidują, że w tym roku może dojść do kolejnej fali ataków na firmy z branży kryptowalutowej i blockchainowej. Ich celem najprawdopodobniej ponownie będzie kradzież środków finansowych w kryptowalutach.
W związku z tym, kluczowe jest możliwie szybkie wdrożenie nowych zabezpieczeń, analiza dotychczasowych incydentów i wyciągnięcie wniosków pozwalających uniknąć podobnych ataków w przyszłości. Tylko w ten sposób można zminimalizować ryzyko kolejnych tego typu zdarzeń w 2024 roku.
ONZ publikuje raport za 2 miesiące
Jak już wspomniano, Organizacja Narodów Zjednoczonych zapowiedziała publikację pełnego raportu podsumowującego śledztwo w sprawie ataków hakerskich na giełdy kryptowalut. Ma to nastąpić w ciągu najbliższych dwóch miesięcy.
Dokument ma zawierać szczegółowe dane na temat skali zjawiska, liczby zaatakowanych podmiotów, szacunkowych strat finansowych, a także informacje o domniemanych sprawcach cyberprzestępstw i ich motywacjach.
Publikacja takiego raportu będzie ważnym krokiem w kierunku zwiększenia transparentności i lepszego zrozumienia problemu przestępczości w sektorze kryptowalutowym. W oparciu o te ustalenia będzie można też podjąć bardziej skuteczne działania mające na celu zapobieganie kolejnym atakom w przyszłości.
Podsumowanie
W artykule omówiono kwestię ataków hakerskich na giełdy kryptowalut, z którymi branża blockchain zmaga się od kilku lat. Organizacja Narodów Zjednoczonych wszczęła śledztwo mające na celu ustalenie sprawców tych cyberprzestępstw. Jak wynika z informacji ONZ, od 2017 do 2023 roku zaatakowano 58 firm, a straty sięgają nawet 3 mld dolarów. Środki z kradzieży miały finansować prace nad bronią jądrową w Korei Płn. Eksperci przewidują kontynuację ataków, stąd kluczowe jest wzmocnienie cyberbezpieczeństwa w branży.
Artykuł omawia postępy śledztwa ONZ w sprawie przestępczości hakerskiej na kryptogiełdach. Przedstawia skalę zjawiska, liczbę poszkodowanych firm, wysokość strat oraz cele sprawców. Podkreśla potrzebę poprawy ochrony przed cyberatakami, by uniknąć kolejnych tego typu incydentów w przyszłości.